"monniqua" na Forum napisała:

A co do Rycerki. Nie pamiętam tylko czy to była górna czy dolna mieszkaliśmy w takich domkach. W jednym domku mieszkał T.Holly i chyba jeszcze dwie osoby. Nie wiem może Ty Kalafior tam byłeś a może i była tam Basia. Pamietny tekst Tomasza H. jak szliśmy na posiłek to mówił "Do koryta marsz". i tak wszystkim się to bardzo nie podobało, że pewnego razu jak byliśmy w mieście to kupiliśmy takie coś co się nazywa "ucho świńskie" wiecie co psy jadają żeby cosbie zęby oczyścić. Kupiliśmy to ucho i zapakowaliśmy w piękne pudełko a potem na apelu zostało naszemy Tomaszowi (nazywanego w Bieszczadach "Łysy z grzywką")wręczone magiczne pudełko. Nie pomogło, dalej szliśmy do korytra. Pewnej nocy wstałyśmy z dziewczynami spakowałyśmy sprzęt i poszłyśmy pod domek naszych władz. Pół nocy ustawiałyśmy ścianę ze śniegu i polewałyśmy ją wodą. Wiecie co się dalej stało. Nasz kochany Tomeczek już nie mówił " Do koryta marsz" O Tomku to mogłabym pisać ale też jakieś tam urywki mam w pamięci. Czy ktoś z obecnych na Forum pamięta tę Rycerkę?

"kalafior" na Forum napisał:

Ja z rycerki pamięram tyle...to był kurs zastępowych...Sczepan zachorował...i zostałem jego następcą..

"monniqua" na Forum napisała:

Ale Ty Kalafior pamiętasz chyba nie tę Rycerkę z domkami, tylko tę gdzie w jednym domu był Jakac z ekipą w drugim SS. To jest ta Rycerka gdzie ja złamałam nogę na nartach i Szczepanik zawoził mnie samochodem (to był fiat lub polonez coś chyba czerwonego) do Żywca i zakładali mi gips. Lekarzem naszym był Fijewski. A później Maciek Tomaszuk (Żubry) w sali kominkowej przeciął mi rękę i leciała krew i ktoś ze starszyzny mi tamował krwotok.Ale nie wiem kto?

"kalafior" na Forum napisał:

Tak tak Monika to była ta Rycerka...To był polonez i chyba biały

"bazylia" na Forum napisała:

Byly dwie Rycerki. Pamietam dokladnie.

Pierwsza byla w 1992 roku. Tam byly dwa domy i kurs zastepowych, prowadzony przez Szczepana. Razem ze Szczepanem mieszkal wtedy Kalafior i Anka Gorna, a w drugim domu byl wtedy Jakac i doktor Fijewski i ja tez tam bylam. Dwa domy rywalizowaly ze soba. My mielismy Doktora i mielismy fajnie, bo on gral na gitarze i na grzebieniu. I wtedy byl kurs zastepowych i kurs jazdy na nartach. Na pierwszej lekcji skrzywdzilam sobie noge, zakuli mnie w gips w slawnym szpitalu w Zywcu, a potem p. Fijewski skracal mi ten gips nozem kuchennym.

"aga" na Forum napisała:

Czytalam stare wspomnienia Moniki z zimowiska z Rycerki. Ja tez tam bylam i pamietam Tomka i jego "do koryta marsz...", Basie, Kalafiora... i pare innych osob, czy zdazen... Nawet mam pare zdjec... Pamietam, ze w moim zastepie byla siostra Moniki, Paulina.Ile my z nia mialysmy problemow...

matias79 Wt. 9 mar. 2004 0:17:00 Aktualny temat: czesc:)...

jesli chodzi o fotki ze straczna to napewno mam dwie i chetnie dostarcze monice.j... ale nie przypominam sobie zebym ja potraktowal nozem w rycerce:)))..pozdrawiam..

monniqua Wt. 9 mar. 2004 9:51:00 Aktualny temat: czesc:)...

Cześć Maciuś, od razu domyśliłam się że to Ty, a co Ty tu robisz. No wiesz co nie pamiętasz jak mnie potraktowałeś nożykiem. Przypomnij sobie zimowisko już ostatnie minuty kończące spotkanie siedzieliśmy w sali kominkowej i pakowaliśmy coś tam. Trzymałeś w ręku kawałek drzewa, to chyba było coś związane z kominkiem i jakoś się szarpaliśmy bo ja trzymałam za jeden koniec a Ty za drygi i gdzieś pomiędzy naszymi rękami był...........nóż. I pociągnąłeś i zrobiłeś mi kuku.
Teraz pamiętasz.........

Może znajdą się jeszcze fotki? Byłoby ładniej.