Ballada o nocy czerwcowej
słowa Krzysztof Ildefons Gałczyński
Kiedy noc się w powietrzu zaczyna, D e Wtedy noc jest jak młoda dziewczyna: G D Wszystko cieszy ją i wszystko śmieszy, Wszystko chciałaby w ręce brać. Diabeł dużo jej daje w podarku Gwiazd fałszywych z gwiezdnego jarmarku. Noc te gwiazdy do uszu przymierza I z gwiazdami chciałaby spać. Ja jestem noc czerwcowa, D e Królowa jaśminowa. G D Zapatrzcie się w moje ręce, D e Wsłuchajcie się w śpiewny chód. A7 D Ja jestem noc czerwcowa, D e Królowa jaśminowa. G D Zapatrzcie się w moje ręce, D e Wsłuchajcie się w śpiewny chód. A7 D Ale zanim rój gwiezdny ją oplótł, Idzie krokiem tanecznym przez ogród, Do ogrodu przez senną ulicę Dzwonią nocy gwiezdne zausznice. I po każdym tanecznym obrocie Szmaragdami błyszczą kołki w płocie. Wreszcie do nas pod same okna, I tak tańczy i śpiewa nam. Ja jestem noc czerwcowa ... |