Dom Wschodzącego Słońca

   a	       C       D	 F
Przez czarne szyby zagląda już świt
   a	    C		    E
W łóżeczku małym chłopiec śpi
   a	      C		D	  F
I sen jakiś dziwny wykrzywił mu twarz
 a	  E	     a E
Pod powiekami łza lśni.

Wczoraj wieczorem dowiedział się 
Że jest w Orleanie taki dom 
Wschodzącym Słońcem nazywają go 
Żyją w nim chłopcy jak on. 

W oknach są kraty, u drzwi stoi stróż 
I patrzy wzrokiem ponurym 
Na małych chłopców więzienny strój 
I ogolone ich głowy. 

Ale nadzieja nie gaśnie w nich 
Wierzą, że przyjdzie taki dzień 
Wschodzące słońce zabłyśnie znów 
Dla małych chłopców w domu tym.