Statki do Malagi

     C			    F
Wieczorem, gdy szliśmy wybrzeżem
    G			C
A morze szumiało swą pieśń,
Właśnie tu na tym spacerze
Me serce zgubiło się gdzieś.

	Płyną statki do Malagi, płyną statki do Tangeru,
	Tylko ja nad wodą stoję i na twoją czekam łódź.
	A nad wodą mewy białe takie śliczne rozszalałe,
	Tylko ja nad wodą stoję i na twoją czekam łódź.

Rybacy mi wczoraj mówili, 
Żeś ty je odnalazł wśród skał, 
Widzieli jak po nieś się schylił, 
Widzieli jak z sobąś je brał. 

Odszedłeś, mój miły, widziałam, 
O drogę pytałeś się fal, 
A fala i mewy dwie białe 
W nieznaną poniosły cię dal. 

Twe słowa mi w uszach wciąż dźwięczą. 
Chciałabym cię kochać, lecz jak? 
Tak kochać, tak czule, młodzieńczo, 
Gdy serca, gdy serca mi brak? 

Mój miły, to rzecz niesłychana: 
Dla ciebie aż dwa mają bić, 
A ja tak na śmierć zakochana, 
Zupełnie bez serca mam żyć.